Michael Jackson

ENGLISH / POLSKI

Menu
Newsy
Akta & Rodzina
Biografia
Vitiligo(Bielactwo)
Neverland
Dyskografia
Koncerty
Kalendarz
Videografia
Filmografia & Wywiady
Nagrody
Notowania
W TV
Galeria
Fakty & Ciekawostki
Plotki
Książki
Poczucie humoru
Michael w Polsce & Park
Aktywność charytatywna
Charytatywne Single
Firmy
Cytaty
Artykuly & Wywiady
Sztuka
W oczach prasy
Skandal w 93
Proces 2003-05r.
Artyści o nim
Multimedia
FAQ
Archiwum Newsów
O Stronie
Aktywni fani
Forum
Linki

Proces Michaela z 2003-2005r.


30.01.05
Michael Jackson na swojej oficjalnej stronie wydal specjalne, jednominutowe oswiadczenie na temat oskarzen i zaistnialej sytuacji.


31.01.05
Początek procesu. Michael w białym garniturze pojawił sie w sadzie. W.g. Raymone Bain obecnie jest bardzo pewny siebie, odważny; ma zaufanie do swoich adwokatów. Ma także wsparcie rodziny i fanów - pod samym sądem w tym dniu zebrało się ich aż 750. Nie jest oczywiście zadowolony z procesu, ale trudno by w tej sytuacji był. Niestety z Michaelem nie było rodziny - jak się okazało, sąd zabronił pojawienia się Jacksonów na sali sądowej, gdyż... była za mała. Król Popu nie był zachwycony tym, jednak zgodził się i na to rozwiązanie. Zamierza poprosić sąd o to, by podczas następnych przesłuchań była z nim chociaż matka Katherine.

Jak podkreśliły także szczególnie media, prócz fanów w sądzie pojawili się, także liczni dziennikarze z całego świata, którzy walczyli o jak najlepszy dostęp do Michaela. W dość spokojnym rejonie, jakim jest Santa Barbara, proces ten wzbudza szczególnie duże emocje. To wielka okazja do zarobienia pieniędzy przez chociażby posiadaczy hotelów i restauracji.. Prasa amerykańska już teraz nazywa ten proces najważniejszym spośród amerykańskich procesów XXI w.

Wg. ekspertów proces zakończy sie w połowie tego roku - amerykański system sądowniczy jest dużo szybszy niż w Polsce. Co dziwne, na warunki amerykańskie i tak jest to bardzo długo. Wszystko, dlatego, że sąd nie wybrał jeszcze ławników w procesie, decydujących o winie, bądź niewinności Michaela. Spośród kilku tysięcy osób - co jest rekordem w historii sądownictwa tego kraju, pozostało już ich tylko 700, z których zostanie wybranych jedynie kilkunastu. Dowody obciążające Michaela nie są do końca znane - wykluczono jednak to, że MJ posiada nielegalne czasopisma z pornografią dziecięcą - za to znaleziono podobno tylko te o tematyce heteroseksualnej. Na jednym z nich znajdują się ponadto odciski Króla Popu i Gavina, rzekomo poszkodowanego chłopca. Michael rzekł, że nakrył chłopca jak je przeglądał i mu je odebrał - stąd te odciski. Wykluczono ponadto możliwe dowody w sprawie z roku 1993 r. oraz książkę z artystycznymi zdjęciami, na których podobno byli chłopcy - najprawdopodobniej była to tylko jedna z wielu książek i albumów, które mogły zupełnie przypadkiem znaleźć się w Neverlandzie.

O 22:15 w stacji RTL II odbył sie wywiad z rodzicami Michaela. Ojciec Joseph wielokrotnie żartował, na co matka Katherine próbowała go uciszać. Oboje naturalnie poparli syna. Na pytanie, czy w razie, czego chcieliby adoptować trójkę swoich wnucząt - Prince'a I, Paris i Prince'a II Blanketa, odpowiedzieli zgodnie twierdząco, Joseph jednak zaznaczył, iz nie będzie to potrzebne. Na kolejne pytanie, czy MJ będzie chciał adoptować kolejne dzieci, ojciec w żartach oświadczył, ze, po co ma adoptować, skoro może sam je zrobić.

Dzien później nie milkły komentarze po rozpoczęciu procesu, Michaela Jacksona. W niemal wszystkich gazetach zdarzały sie o tym spore wzmianki. Nie obyło się niestety bez fałszywych informacji: "Metro" i "Gazeta Wyborcza" napisały, iz Michael posiada stos magazynów pornograficznych, w tym także z pornografia dziecięca (z materiałów, które udostępnił sąd, jasno wynika, ze były to tylko "materiały dla dorosłych", ponadto w świetle amerykańskiego prawa legalne), co nie jest prawda. Podobno w Neverland znaleziono także majtki rzekomo poszkodowanego chłopca - co także jest fałszem, gdyż te dowody przeciwko Michaelowi są utajnione przez sad. Ponadto dziennik nie czekając na jakikolwiek wyrok, spekulowali na temat tego, do jakiego wiezienia może udać sie Król Popu. Czy nawet tak popularne media nie mogą sie ograniczyć do faktów, a nie do plotek z brukowców? Pozostawmy to bez komentarza.

"Rzeczpospolita" i "Zycie Warszawy" z kolei napisały bardzo dobre i obiektywne artykuły - w pierwszym dzienniku jedynie po za zdaniem, ze rzekomo poszkodowany chłopiec często gościł u Michaela w łóżku. Na "Living with Michael Jackson" Krol Popu nigdy nie wypowiedział takich słów! Brukowy "Fakt" natomiast ograniczył sie do krótkiej wzmianki, a równie szmatławy "Super Express" napisał artykuł niemal wychwalający Sneddona (jakie to ma mocne dowody - SE zwrócił główną uwagę na wypowiedzi Michaela w "Living with Michael Jackson") , pozbawiony jakichkolwiek dobrych i licznych informacji.

7.02. Tygodnik "Wprost" opublikował z kolei dość ciekawy artykuł na temat MJa. Nie zabrakło w nim drobnych, złośliwych komentarzy, jednak mile jest, ze tyle wspomniano o fanach i tak ironiczne omówiono podobne procesy wielkich gwiazd.


01.02.05
Michael ponownie pojawił sie w sadzie. W odpowiedzi na płotkę, iz ma 100 białych garniturów, które będzie ciągłe zakładać, Król Popu założył dziś czarna marynarkę, szara kamizelkę i czerwona koszule. Miał na sobie także okulary, podobne do tych z końca marca 2004 r. Diane Diamond, dziennikarka, której dotąd najczęściej zdarzało sie mówić na niekorzyść MJ, dziś dziwnym sposobem mówiła wyjątkowo o nim dobrze. Co jeszcze dziwniejsze, Thomas Sneddon nie pojawił sie dziś w sądzie. Jak sie okazało, niedawno nakryto go na wspólnych zakupach z chłopcem, którego rzekomo miałby molestować Michael. Ponadto warto dodać, ze sąd z grona czterech tysięcy ławnikowi, do "przefiltrowana" ma już tylko 250 osób.

Kolejne posiedzenie sadu, na którym pojawi sie Michael wraz z głównym obrońca, Thomasem Mesereau, zostało przesunięte na 10 lutego. Związana jest to z nieoczekiwana śmiercią w dniu 6.02. Siostry adwokata Michaela. Rodzina Jacksonów złożyła poprzez stronę MJJSource kondolencje Mesereau'owi.

Kontrowersyjny dziennikarz Martin Bashir, który przeprowadził wywiad "Living with Michael Jackson", stworzył kolejny program na temat MJ, "Michael Jackson's Secret World", ktory jak można przewidzieć nie będzie na korzyść Króla Popu - Bashir należy do dziennikarzy, którzy potrafią dowolnie manipulować ludźmi, co można było zauważyć już przy pierwszym dokumencie. Materiał wyemituje 17 lutego stacja telewizyjna ABC, trwać będzie dwie godziny.

Corey Feldman, dawny przyjaciel MJ, w wywiadzie u Martina Bashira stwierdził, ze Michael nigdy nie zachowywał sie wobec niego i innych źle. Powiedział jednak, ze gdy Michael miał 35 lat pokazywał mu zdjęcia nagich ludzi chorych na choroby weneryczne, podczas gdy mial zaledwie 13 lat. Czy Feldman sie pomylil? Gdy MJ mial 35 lat, on miał 23. A gdy Feldman mial lat 13, Michael nie mial jeszcze Neverlandu, w ktorym pokazywal mu podobno te zdjecia. Trudno takze stwierdzic, w jakich okolicznosc MJ pokazywał ow zdjęcia. Feldman, ktory bedzie najprawdopodobniej swiadkiem w obecnym procesie, nie zamierza jednak zeznawac przeciwko Michaelowi - podobnie jak w 1993 r., twierdzi, ze jest niewinny. Na temat procesu wypowiedzial sie takze Usher, proszcc media, by nie skupialy sie tylko na zlych wiadomosciach, przekazywaly takze te dobre oraz nie skazywaly przedwczesnie Michaela.
Koło 10 lutego pojawiło sie kilka waznych informacji na temat procesu: Gavina odtad nize mozna nazywac "ofiara". Chłopak bedzie takze zeznawac przed wszystkimi w sali sadowej, a nie w osobnym pomieszczeniu. Ksiazek i czasopism znalezionych w Neverlandzie nie bedzie mozna nazwac "pornografia" i "obscenicznym materialem", odrzucono takze potencjalne dowody znalezione w 1993 r. oraz czternascie przedmiotow znalezionych w 2003 i 2004 r. Na swiadka powolany zostal takze Martin Bashir, ktory w 2002 r. przeprowadzil wywiad z Michaelem.

14.02.05
Michael, nieco przeziebiony, ubrany w czarna marynarke, czerwona koszule i kolorowa kamizelke, pojawil sie ponownie by zlozyc kolejne zeznania. Nie zabraklo takze fanow, ktorzy przebyli m.in. z wielkim misiem - maskotka z podpisami fanow, czy transparentami.

Z sadu wyciekla takze lista swiadkow, ktorzy beda zeznawac w sprawie. Nieoficjalnie mowi sie o 250 osobach, wsrod ktorych sa m.in. dzieci Michaela (Prince i Paris), Diana Ross, Debbie Rowe, Martin Bashir, Corey Feldman, Elisabeth Taylor, czy Chris Tucker.

15.02.05
Michael nie zjawil się na kolejne posiedzenie sadowe z powodu ciezkiej odmiany grypy. W drodze do sadu zrobilo mu sie niedobrze (już wczoraj mówiono o jego przeziebieniu), przez co postanowiono zawiezc do na pogotowie. Wiadomosc o chorobie Michael zostala natychmiast potwierdzona na konferencji prasowej. Stan Krola Pop jest stabilny i nie powinny mu grozic zadne inne komplikacje.

Nastepne posiedzenie sadowe w zwiazku z tym odbędzie sie 22.02., Gdyz na sali bedzie musial sie pojawic oskarzony.

17.02.05
Michael opuscil szpital, bedac jeszcze przeziebiony. Przez dwa dni pobytu nad oknem pokoju, w ktorym przebywal MJ, zebralo sie wielu dziennikarzy i fanow. Krol Popu kilkakrotnie poruszal jedynie zaslonami, raz ukazal sie na chwile w oknie. Jak powiedzial brat Michaela, Randy, MJ już w weekend czul sie bardzo zle i rodzina sugerowala mu by nie zjawial sie w sadzie, na co Krol Popu rzekl, ze wygladaloby to dosc niepowaznie. Jednak, gdy 15.02. Jechal w strone sadu, zaczal nagle wymiotowac, przez co zmuszony był trafic do szpitala.
W Internecie pojawily się pierwsze zeznania m.in. Gavina Arvizo, brata i jego matki Janet Jackson. Choc bywaja one miejscami w miare szczegolowe, brak w nich wielu przyblizonych dat. Na wiele pytan, szczegolnie tych najwazniejszych (np. kiedy MJ molestowal chlopaka), Gavin nie dawal konkretnych odpowiedzi lub nie pamietal.

22.02.05
Michael pojawil sie po raz pierwszy po chorobie w sadzie. Mial na sobie czarna marynarke, biala koszule oraz szara kamizelke. Nie bylo wielu fanow ani mass mediow - co dziwne, nawet CNN nie wspomnialo o przybyciu MJ do sadu. Podczas wtorkowego posiedzenia zadecydowano, ze do listy swiadkow dolaczy Macaulay Culkin (podczas ery "Dangerous" byl, podobnie jak Gavin, nastoletnim przyjacielem Michaela, jest takze chrzestnym Prince'a Michaela; wielokrotnie wypowiadal sie na temat niewinnosci Michaela), Eddie Murphy oraz Smokey Robinson.
Pojawilo sie kilka interesujacych faktow na temat rodziny Arvizo. Gdy Gavin mial 7 lat, wyznal, iz byl bity przez matke - obecnie temu zaprzecza. Cztery lata pozniej Janet Arvizo-Jackson wszczela proces przeciwko domu handlowemu J.C.Penney, oskarzajac tamtejszych ochroniarzy o molestowanie seksualne. Choc dzieci poparly jej wersje, psycholog jednoznacznie stwierdzil, ze sa manipulowane przez matke i recytuja zdania, ktore wczesniej musiały sie nauczyc z kartki. Janet Arvizo-Jackson w przeszlosci oskarzala takze swojego bylego meza, ze molestowal swoją corke, do procesu jednak nie doszlo. Obecne zeznania kobiety sa takze pelne zaprzeczen oraz dokladniejszych danych na najbardziej kontrowersyjne tematy. Co ciekawe, podczas przesluchan z prowadzacym sprawe Thomasem Sneddonem, zwracala sie do niego per "Tom".


23.02.05
- Ponowne posadzenie sadowe, w którym uczestniczyl Michael - tym razem w czerwonej koszulce i kamizelce w kratke. Fanow bylo zdecydowanie wiecej niz we wtorek.
Podczas tego dnia zdecydowanie szybciej niz przewidywano wybrano 12 lawnikow (sposrod ok. 7 tys. chetnych), ktorzy zadecyduja o winie, badz niewinnosci piosenkarza. Srednia ich wieku to niecale 45 lat, trzech najmlodszych lawnikow ma mniej niz 22 lata, najstarsza lawnicza ma natomiast lat 79. Wsrod lawnikow przewazaja osoby rasy bialej, jest wsrod nich 4 Latynosow, 1 osoba pochodzenia azjatyckiego, brak natomiast w niej, co bardzo dziwne, osob rasy czarnej. Jest, wiec szansa, ze "prawdziwy" proces rozpocznie sie juz 28.02.

24.02.05
Michael pojawil sie w sadzie tym razem w czarnej marynarce i spodniach, zlotej przepasce, pomaranczowej koszulce i znow w niecodziennej, brazowej marynarce z elementami lisci. Przy wejściu do sadu mial wielkie, ciemne okulary, przy wyjsciu juz mniejsze, zolte. W tym dniu sad zadecydowal o zastepczych lawnikach: wsrod nich sa cztery kobiety oraz czterech mezczyzn, w tym jeden rasy czarnej.

25.02.05
Michael, w czarnym garniturze, szarej kamizelce oraz koszuli, po raz ostatni w tym tygodniu zjawił się w sądzie. Choć ławnicy zostali już wybrani, pozostało do omówienia m.in. czy dopuścić jako dowód wycięty fragment wywiadu dla Bashira z "Living with Michael Jackson". Wg. obrony, może on być na korzyść Króla Popu.

Kolejną osobą, która dołączyła do teamu Michaela jest Gary Dunlap - adwokat, który dwa lata temu procesował się z Thomasem Sneddonem, zarzucając mu konspiracje, nielegalny podsłuch oraz próby przekupienia świadków. Dunlap, choć wówczas wygrał batalię z Sneddonem, stracił sporo reputacji. Teraz chce, by dokładniej "przyjrzano" się poczynaniom sądu w Santa Barbara. Po raz pierwszy Dunlap pokazał się publicznie z Michael 25.02.05. W sądzie.

Pojawił się kolejny świadek, który zeznawać będzie na korzyść Króla Popu. Pewna kobieta, która pracowała dla adwokata Janet Arvizo-Jackson w sprawie rzekomego pobicia i molestowania przez ochroniarzy J.C.Penney, stwierdziła, że matka Gavina kazała kłamać swoim dzieciom, by wyłudzić pieniądze. Ponadto siniaki, które pojawiły się na jej ciele, nie miały związku z pobiciem przez ochroniarzy, tylko z jej byłym męża. Janet Arvizo-Jackson, choć utrzymywała inną teorię, parę miesięcy później, (więc już po wyłudzeniu pieniędzy z ugody) rozwiodła się z tym mężem z powodu, że... Była przez niego bita i to przez niego miała te siniaki. Kobieta, która będzie zeznawać na korzyść Michaela sugeruje ponadto, że tym razem Janet Arvizo-Jackson chce wyłudzić pieniądze, co najgorsze na cierpieniu swoich dzieci, by tak jak przedtem, uzbierać gotówkę na drogie zabiegi kosmetyczne.

28.02.05
Po wybraniu ławników oraz ich zastępców, w ostatni dzień lutego rozpoczął faktyczny proces Michaela Jacksona. Król Popu pojawił się punktualnie pod sądem, ubrany tym razem w czarną marynarkę z gwiazdą i czerwoną przepaską, białą koszulę, czarny krawat oraz szarą, błyszczącą kamizelkę. Był wraz z nim m.in. brat Jermaine oraz matka Katherine (pierwszy raz od września 2004 r. - sąd widocznie pozwolił na przybywanie części rodziny Jacksonów w sądzie). Pojawili się także liczni fani.

W tym tygodniu sąd zamierza przesłuchać m.in. dziennikarza Martina Bashira oraz siostrę Gavina, Davellin Arvizo. Wszystkie osoby, które będą odpowiadać przed sądem, były już przesłuchiwane 9 miesięcy temu.

01.03.05
Podczas drugiego dnia procesu Michael Jackson przybył, prócz swojego teamu, także z matką Katherine i bratem Jermainem. Ubrany był niemal tak samo jak wczoraj, miał jednak na sobie czerwoną kamizelkę z ozdobami oraz inną przepaskę na rękawie. Tak samo też jak wczoraj, miał na twarzy uśmiech i pokazywał znak zwycięstwa.

Podczas dzisiejszego dnia jako świadek zeznawał Martin Bashir - nie odpowiadał jednak na wiele pytań, m.in. na te, ile godzin materiału wyciął z wywiadu dla Michaela, czy jest opłacany za pisanie o tym procesie. Wypowiedział się także mecenas Thomas Mesereau. Stwierdził, że w sypialni Jacksona w Neverland, gdzie miało dojść do przestępstwa, nie znaleziono śladów DNA pochodzących od Gavina. Mesereau starał się skompromitować w oczach ławy przysięgłych Janet Arvizo - Jackson. Wg. CNN konkretne i rzetelne wypowiedzi obrońcy Michael były całkowitym przeciwieństwem chaotycznych wypowiedzi Thomasa Sneddona.

Drugiego dnia procesu wszyscy zebrani na sali obejrzeli kontrowersyjny wywiad Michaela Jacksona z Bashirem, nieco zmodyfikowany w stosunku do oryginału. Choć miał on się okazać dla wszystkich szokiem, niektórzy zgromadzeni na sali, w tym sam Michael, wzruszali się do łez, gdy MJ w dokumencie wspominał o tym, jak był w latach dziecięcych bity przez ojca.

Warto także dodać, że podczas 1.03. Telewizja TVN24 zorganizowała SMS-ową sondę, w której zapytano o to, czy Michael jest tylko ofiarą medialnej nagonki - w podsumowaniu okazało się, że twierdzi tak aż 74% głosujących.

02.03.05
MJ w sądzie pojawił się tym razem w ciemnozielonej koszuli i jasnej kamizelce z różnymi ozdobami. Był z matką Katherine.

Dzisiaj w sądzie zeznawał kolejny świadek z listy Thomasa Sneddona - Ann Gabriel Kite. Kobieta ta pracowała dla Michaela przez całe sześć dni i nie poznała Króla Popu, ani rodzina Arvizo osobiście. Prokurator chciał jednak dowiedzieć się, czy Michael przetrzymywał rodzinę Gavina w Neverlandzie. Kite im zaprzeczyła, dodając jednocześnie, że w trakcie pracy w Neverlandzie odniosła wrażenie, że kilku pracowników prawdopodobnie spiskuje przeciwko Michaelowi, by zniszczyć mu reputacje - wśród nich wymieniła m.in. zwolnionego już Backermana.

Pod koniec rzeczniczka prasowa Michaela, Raymone K. Bain zorganizowała "konferencję prasową", podczas której powiedziała do dziennikarzy, iż cała rodzina Jacksonów wspiera Króla Popu i będą się pojawiać z nim w sądzie, jak tylko znajdą czas. Ponadto dodała, że Michael każdego dnia wstaje o 4:30, by przygotować się do procesu, a po powrocie do domu, bawi się z dziećmi.

03.03.05
MJ w sądzie pojawił się w towarzystwie swojego teamu, matki oraz brata Jackiego.

Dzisiejszego dnia zeznawała starsza siostra Gavina, Davallin - stwierdziła, że nie była świadkiem molestowania brata przez Michaela, jednak widziała ich leżących razem na łóżku w pokoju, gdzie wokół było wiele pustych butelek po alkoholu. Davallin zaprzeczyła ponadto, jakoby MJ dawał w samolocie do Santa Maria Gavinowi wino w puszkach, od którego miał się rzekomo upić. Przeczy to zeznaniom samego Gavina oraz Janet Arzvizo. Warto też dodać, że Davallin, tak jak pozostali członkowie rodziny, miała problemy z różnymi datami. Na sali sądowej ponadto unikała wzroku Michaela. Po jej zeznaniach Król Popu stwierdził, że były "interesujące i frapujące". Siostra Gavina będzie jeszcze wkrótce przepytywana przez obronę.

Główny adwokat Michaela, Mesereau, stwierdził ponadto, że Michael czasami czyta pisma dla dorosłych, co przyznał przed nim dobrowolnie, lecz nie pokazuje ich dzieciom. Gavin sam znalazł ów czasopisma, ponadto owszem, pił wino, ale sam w jednej z piwniczek w Neverlandzie, gdzie został zresztą nakryty przez obsługę rancha.

Roger Friedman w swoich artykułach stwierdził, że kolejnym świadkiem w sprawie zostanie Mark Torbiner - lekarz, który powie na temat preparatu wywołującego halucynacje (sodium amytal), który został podany Jordy'emu w 1993 r. przez ojca, po którym syn zaczął mówić na temat rzekomego molestowania przez Michaela. Dziennikarz FOX NEWS odkrył ponadto, że na początku 2003 r. Janet Arvizo - Jackson dostała 4000 dolarów za wywiad, którego udzieliła dla angielskiej gazety. Stwierdziła wówczas, że "Gavin to nie naiwny mały chłopczyk, jeśli coś by było nie tak, powiedziałby o tym".

Co ciekawe, Sneddon na sali sądowej nie unika złośliwych komentarzy w sprawie niepotwierdzonych informacji: "Prywatny świat Michaela Jacksona ukazuje nam, że można zastąpić mleko i ciasteczka winem, whisky i wódką". Bez komentarza.

Dan Abramms stwierdził, że Michael zostanie wkrótce uniewinniony, gdyż wśród materiału zaprezentowanego przez Sneddona trudno znaleźć jakikolwiek dowód, który rzeczywiście dowodzi rzekome czyny Króla Popu. Świadkiem, od którego zależy najwięcej jest matka Gavina, jednak jak wspominano wcześniej, jej prawdomówność jest bliska zeru. Sam Gavin nie może ponadto nawet stwierdzić, ile razy był przez Michaela molestowany i kiedy dokładnie wydarzenia te miałyby miejsce.

Raymone Bain stwierdziła ponadto, że Michael nie ma depresji, jedynie jest czasem zdenerwowany, szczególnie na Martina Bashira, prowadzi jednak normalne życie - spędza wieczór z dziećmi, dzwoni do przyjaciół i adwokatów, a nawet słucha muzyki.

04.03.05
Michael pojawił się ostatni raz w tym tygodniu w sądzie, bez marynarki i kamizel i kamizelki, w białej koszuli, czarnych spodniach oraz czerwonym krawacie, tym razem w towarzystwie swojej siostry La Toyi (pierwszy raz od września 2004 r.), brata Jermaine oraz matki, Katherine.

W piątek zeznawała po raz kolejny siostra Gavina, Davallin. Stwierdziła, że zdarzało jej się kłamać podczas wywiadu z pracownikami opieki społecznej. Ponadto jej zeznania były pełne sprzeczności. Ponadto na sali sądowej odtworzono nagranie video sprzed wszczęcia oskarżenia, nagrane po emisji "Living with Michael Jackson", na którym widać całą rodzinę Arvizo, mówiącą o tym, że Michael nic nie zrobił złego Gavina, wręcz przeciwnie: jak na nagraniu stwierdził Gavin i jego brat, Michael zachowywał się wobec nich jak ojciec. Obecnie natomiast to rodzina utrzymuje, że została zmuszona do kłamania przed kamerami - z ich zachowań na taśmie nie widać, aby byli w jakikolwiek sposób spięci, czy niezadowoleni.

Warto też dodać, że media pierwszy tydzień procesu podsumowały jako bardzo korzystny dla Michaela

W czasopiśmie "Times" napisano, że koszt procesu Michael może wynieść nawet ok. 100 milionów dolarów. Aby pokryć jego koszty, planowana jest trasa koncertowa Króla Popu, której zysk mógłby przekroczyć nawet 60 milionów funtów - tyle, ile rekordowa trasa Paula McCartney'a. "Times" nadmienił także, że sytuacja finansowa Michaela, który dotychczas w swoim życiu mógł zarobić ok. 500 milionów dolarów (niewykluczone, że nawet więcej), jest prawdopodobnie nieciekawa. Trudno jednak stwierdzić, ile artykuł ten miał w sobie faktów.

07.03.05
Pierwszego dnia drugiego tygodnia procesu Michael w sądzie pojawił się wraz z rodzicami oraz bratem, Jermainem. Podobnie jak 3 i 4 marca zeznawać będzie m.in. siostra Gavina, Davallin. Tego dnia zeznawał także po raz pierwszy młodszy brat Gavina, Star.

08.03.05
Michael pojawił się w sądzie w towarzystwie obojga rodziców oraz brata Jermaine. Ubrany był w czarną marynarkę i spodnie, jasnoróżową koszulę oraz purpurowy krawat. Tego dnia po raz drugi zeznawał brat Gavina, Star. Co chyba nie będzie niczym nowym, jego zeznania były sprzeczne. Mesereau dowiódł, że czasopismo pornograficzne, które Michael rzekomo im pokazywał, nie ukazało się jeszcze wtedy na rynku. Star wyjawił też, że kiedy szedł do pokoju Króla Popu, w którym rzekomo molestował jego brata, włączył się alarm - nie wiadomo, więc dlaczego, wiedząc, że ktoś idzie do jego sypialni, nie przestał molestować Gavina.

09.03.05
Michael pojawił się w sądzie ponownie w towarzystwie rodziców oraz Jermaine. Tego dnia po raz pierwszy zeznawał Gavin Arvizo

10.03.05
Jak podała rzeczniczka, Michaela, Raymone Bain, Król Popu z samego rana poczuł silny ból w kręgosłupie, nie mógł się przez to także poruszać. Po poinformowaniu o zaistniałej sytuacji, doradzono mu by pojechał do szpitala, tak też zrobił - nie chciał jednak opuścić posiedzenia sądowego. Ponieważ zaczął się jednak na nie spóźniać, sędzia zagroził, że jeżeli Michael nie zjawi się w ciągu godziny na rozprawę, będzie zmuszony go aresztować, może też anulować kaucję w wysokości 3 milionów dolarów, którą Jackson wpłacił w listopadzie 2003 r. Król Popu na tyle przestraszył się tej groźby, że natychmiast został przewieziony ze szpitala do sądu nieuczesany, w... Spodniach od piżamy, sandałach, koszulce oraz pożyczonej od kogoś marynarce. Z trudem, wspierany przez ochroniarzy, razem z rodzicami oraz Jermainem, dotarł do sali sądowej, nie zapominając jednak o pozdrowieniu zgromadzonych fanów.

W czwartek zeznawał ponownie rzekomo molestowany Gavin Arvizo, stwierdzając, że Michael molestował go najprawdopodobniej dwa razy (zmuszając do masturbacji i oglądania stron pornograficznych). Nie mógł sobie przypomnieć jednak, podobnie jak jego brat, kiedy dokładnie miało to miejsce. Gavin ponadto rzekł, że Michael dawał mu alkohol.

Mesereau podważył kilka zeznań nastolatka, w tym, że był rzekomo więziony w Neverlandzie - adwokat Michaela rzekł, że skoro udawało mu się zawsze uciekać, to wręcz niemożliwe by było to, żeby tam ponownie powracał, wiedząc, co może go czekać. Gavin ponadto przyznał, że przed oskarżeniem matka kontaktowała się z adwokatami w sprawie procesu cywilnego, zanim poinformowała o czymkolwiek policję.

Wg. opinii sądowych ekspertów, zeznania rodziny Arvizo, choć są w sprawie najważniejsze, nie są wystarczające i zbyt sprzeczne, by mogły stanowić dowód na to, że MJ rzeczywiście dopuścił się molestowania Gavina.

11.03.05
Michael nie zjawił się w sądzie, gdyż nie musiał - prowadzono jedynie rozmowy na temat wniosków sądowych. Do sądu z teamu Króla Popu przybył m.in. Thomas Mesereau oraz Susan Yu.

14-18.03.05
Podczas trzeciego tygodnia procesu Michael stawiał się w sądzie codziennie i punktualnie, zawsze z rodzicami. W poniedziałek towarzyszył mu także brat Jackie.

W poniedziałek i wtorek zeznawał po raz kolejny Gavin Arvizo. Obrona dowiodła, że jego zeznania są niespójne i w wielu miejscach fałszywe. Podważono wiele różnych teorii, m.in. to, że chłopak nigdy nie kontaktował się z Jay'em Leno. Jego nauczyciel wyjawił ponadto, iż chłopak sprawiał w szkole wiele problemów wychowawczych, był pyskliwy, nie uczył się oraz często wdawał się w bójki. Inni uczniowie ponadto często wyszydzali z niego po emisji "Living with Michael Jackson", gdy więc ów nauczyciel spytał się z ciekawości, czy to, o czym mówi tyle osób jest prawdą, Gavin przysiągł, że to kłamstwa. Nauczyciel obecnie uważa Michaela za niewinnego.

Wśród zeznań Gavina było ponadto wiele niespójności dotyczących przebiegu molestowania: jego wypowiedzi oraz wypowiedzi jego brata - świadka rzekomych czynów, były skrajnie różne. Gavin podczas przesłuchań był ponadto bardzo niemiły i nieuprzejmy w stosunku do Michaela i jego obrony. Mówił także wiele wymijających odpowiedzi. Nie pamiętał też kilku teorii ze swoich wstępnych zeznań z 2004 r., m.in. tego, że Michael rzekomo chodził przed nimi nago. Nie pamiętał także wielu dat - także przybliżonych, szczególnie rzekomego molestowania: raz stwierdził, że wydarzyło się to kilka dni przed ostatecznym opuszczeniem Neverlandu, innym razem, że nawet dwa tygodnie przed. Gavin dodał ponadto, że Michael nie pomógł mu w walce z rakiem - w przeciwieństwie do jego wypowiedzi w wywiadzie dla Bashira. Na pytanie Mesereau na temat prezentów, które otrzymał od Michaela, m.in. samochodu, stwierdził z sarkazmem, że Michael mu rzeczywiście je dał, ale w najpotrzebniejszym momencie zabrał.

W czwartek, 17.03. W sądzie zeznawała była pokojówka, Kiki Fournier, która pracowała w Neverlandzie od 1993 do września, 2003 r. Stwierdziła, że Michael miał kilku przyjaciół wśród chłopców w wieku 10 - 14 lat (m.in. aktora Macaulay'a Culcin'a - obecnie wypowiadającego się na temat niewinności MJ). Stwierdziła, że podczas swojej pracy widziała kilkoro z nich, którzy wg. jej spostrzeżeń, byli pijani. Kiki zeznała też, iż Gavin i jego brat byli podczas pobytu w Neverlandzie spokojni, lecz zawsze pozostawiali po sobie bałagan w pokoju. Nie stwierdziła, aby Gavin podczas okresu rzekomego molestowania przebywał w sypialni Michaela.

21-25.03.05
Podczas czwartego tygodnia procesu Michael pojawiał się w sądzie od poniedziałku do piątku, zawsze w obecności rodziców. We wtorek towarzyszył mu także brat Jackie, a w czwartek także pierwszy raz od początku oskarżenia o molestowanie, brat Marlon.

Poniedziałek nie rozpoczął się pomyślnie dla Michaela - nawróciły się bóle pleców, podobne do tych z 10.03., Gdy MJ pojawił się w piżamie i spóźnił się na rozprawę. 21.03., Po wizycie w szpitalu, MJ doszedł do sądu z wyraźnym trudem, wspierany przez ochroniarzy. Po nim pojawili się także lekarze. Po pierwszych minutach rozprawy, wg. telewizyjnych relacji, Michael nie wytrzymał napięcia i bólu, a w jego oczach pojawiły się łzy, po czym został zabrany na kilkadziesiąt minut do łazienki. Po powrocie Króla Pop, rozprawę kontynuowano. We wtorek Michael doszedł do sądu natomiast dużo szybciej, bardziej jednak uśmiechnięty i wspierany jedynie przez brata, Jackiego. Raymone Bain, rzeczniczka Michaela w oświadczeniu powiedziała, iż Jackson był pod wpływem silnych środków przeciwbólowych. Od środy do końca tygodnia widać było, że Michael czuł się już jednak zdecydowanie lepiej.

W sprawie samego procesu i zarzutów, obrona Michaela Jacksona ponownie odniosła zwycięstwo nad rodziną Arvizo. W poniedziałek zeznawała stewardessa, która pracowała na pokładzie samolotu, w którym Michael pojawiał się m.in. wraz z rzekomą ofiarą. Gavin Arvizo w zeznaniach z poprzedniego tygodnia stwierdził, że Król Popu dawał mu tam alkohol w puszkach po coli. Jak zeznała jednak stewardessa, rzeczywiście otrzymywała polecenie, by przelewać wino do puszek, lecz nigdy bezpośrednio nie usłyszała tej prośby od Michaela. Nigdy nie widziała ponadto, by Król Popu dawał jakimkolwiek dzieciom alkohol. Nie widziała także podczas pracy z Michaelem jakichkolwiek pijanych nieletnich. Przyznała, że sama serwowała MJ chłodzone wino, gdyż bał się po prostu latać. Dodała też, że takie akcje z napojami alkoholowymi były po to, żeby alkohol znalazł się po za zasięgiem jakichkolwiek dzieci.

Sąd w tym tygodniu zajmował się także czasopismami dla dorosłych, które odkryto w Neverlandzie. Kilkadziesiąt znalezionych magazynów, legalnej i o treści heteroseksualnej, (co przeczyłoby rzekomemu homoseksualizmowi Króla Pop). Na kilku z nich pojawiły się odciski palców, Gavina oraz jego brata - nie wiadomo jednak, czy nie pojawiły się one dopiero podczas wstępnego przesłuchania Gavina oraz brata. Istnieje także możliwość, że znalezione odciski mogły być źle odczytane (bywa tak często), bądź Gavin i jego brat sami znaleźli ów czasopisma. W sądzie rozmawiano także na temat stron pornograficznych, które odwiedzano na jednym z komputerów w Neverlandzie. Robert Sanger, jednej z obrońców Michaela stwierdził, że nie tylko Michael korzystał z tego komputera, lecz także inni pracownicy, ponadto część materiałów pochodziło z 1998 r., a więc na dwa lata przed spotkaniem Gavina Arvizo - ostatecznie sąd odrzucił znalezione dane na dysku twardym jako dowód w toczonej obecnie sprawie.

Istnieją także pewne obawy, że w obecnej rozprawie pojawią się ponownie wątki z 1993 r. - z jednej strony Michael mógłby być oczyszczony aż z dwóch spraw jednocześnie (poprzednia zakończyła się praktycznie brakiem jakichkolwiek dowodów; obecnie Chandler, choć nie chce zeznawać, najprawdopodobniej zeznawałby jednak na korzyść Króla Popu). W przypadku uznania MJa niewinnego w poprzedniej sprawie, mógłby on posłać Chandlera do sądu za zniewagę, a także odzyskać pieniądze, które mu wówczas wpłacił.

Warto też dodać, że jeden z świadków prokuratury, były ochroniarz Michaela, Chris Carter, trafił do więzienia pod zarzutem rabunku z bronią w ręku i porwania. Carter jako jedyny był świadkiem rzekomego dawania przez MJa Gavinowi napojów alkoholowych w samolocie, lecz obecnie wątpi się, żeby prokuratora wezwała tak "wiarygodną" osobę na świadka.

28.03-01.04.05
Piątego tygodnia procesu Michael pojawiał się w sądzie w poniedziałek, wtorek, czwartek oraz piątek, za każdym razem punktualnie, wraz z rodzicami.

Tydzień rozpoczął się od ujawnienia bardzo ważnej informacji - z powodu bardzo słabych dowodów w toczonym procesie, sąd postanowił ponownie rozpatrzyć oskarżenia dot. pięciu pozostałych chłopców, których MJ rzekomo molestował na początku lat 90. Są to: Jason Francia, Macaulay Culkin, Wade Robson, Brett Barnes oraz Jordan Chandler. Ostatni z nich, który w 1994 r. przyznał, że Michael go nie molestował, nie będzie zeznawać. Wszelkim domysłom na temat molestowania zaprzeczyli także pozostali obecnie mężczyźni z tej listy, jedynie Jason Francia dotąd niczemu nie zaprzeczył - jego zeznania z 1993 r. okazały się jednak zupełnie nieautentyczne.

Sneddon powołując na świadków chłopców, chce pokazać prokuraturze, iż Michael także w ich przypadku czynił podobne rzeczy, jak Gavinowi: najpierw wzbudzał zaufanie chłopców i ich rodziców, kupując im drogie prezenty, a następnie molestował. Na świadków powołane zostaną także osoby, które widziały rzekome niewłaściwe czyny. Wszystko to wydaje się być jednak całkowicie absurdalne, gdyż rzekome ofiary same wielokrotnie przyznawały, że Jackson ich nie molestował - powoływanie, więc świadków w ich przypadku będzie najprawdopodobniej jedną z kolejnych kompromitacji Thomasa Sneddona. Adwokat Michaela, Mesereau, stwierdził, że obecna taktyka prokuratury dowodzi, że sprawa jest po prostu słaba i nie ma w niej żadnych dowodów.

W tym tygodniu zeznawali m.in.:

-Jamie Masada. Właściciel szkółki dla komików ("Laugh Factory"), w której przebywał Gavin, stwierdził, że Janet Arvizo - Jackson nie zgodziła się przyjąć większej ilości pieniędzy od anonimowego dawcy, stwierdzając, że potrzebuje jedynie przyjaciela. Podobno Janet dzwoniła do niego także, z Neverlandu, twierdząc, że była tam więziona. Podczas rozmowy płakała. Nie wiadomo jednak, kiedy rozmowa ta miałaby rzeczywiście miejsce. Masada zeznał także, że kobieta nie chce wyłudzić pieniędzy od Michaela, gdyż to nie w jej typie.

-Komik George Lopez, były przyjaciel rodziny, Arvizo, który wspomagał ich przez pewien czas finansowo, jednak zrezygnował, gdy odniósł wrażenie, że pieniądze wcale nie idą na właściwy cel - leczenie Gavina. Stwierdził, że im dawał więcej pieniędzy, tym, Arvizowie więcej od niego żądali. Lopez zerwał kontakty z rodziną, gdy ojciec, Gavina oskarżył go niesłużnie o kradzież 300$ z portfela chłopca.

-Stewardessa, która towarzyszyła Michaelowi i Gavinowi w locie z Miami do Santa Barbera. Stwierdziła, że to był jej pomysł, by wlewać wino do puszek. Opisała, Michaela jako spokojnego, uprzejmego mężczyznę, natomiast rodzeństwo Arvizów jako niegrzeczne, rozpuszczone nastolatki. Stewardessa podważyła ponadto wierzytelność Davellin Arvizo, stwierdzając, że sama zamówiła u niej na pokładzie samolotu wino - siostra Gavina stwierdziła natomiast wcześniej, że piła przy Michaelu jeden raz w Neverlandzie, po tym jak sam Jackson wręczył jej alkohol.

-Larry Feldman stwierdził, że rodzina Arvizo nie planowała wytoczyć Michaelowi procesu cywilnego i nie zamierzają także zrobić tego po zakończeniu sprawy karnej. Feldman jest temu przeciwny, gdyż nie chce by Gavin po chorobie musiał przechodzić aż dwa procesy.

04-08.04.05
Szóstego, przedostatniego tygodnia dla prokuratury, Michael pojawiał się w sądzie w poniedziałek, wtorek, czwartek oraz piątek (środowa nieobecność spowodowana była pogrzebem byłego prawnika MJ, Cochrana), za każdym razem punktualnie, wraz z rodzicami.

Podczas tego tygodnia zeznawali świadkowie, którzy widzieli rzekome niewłaściwe czyny MJa z chłopcami na początku lat 90. Obrona Michaela, z Mesereau na czele, skutecznie odparła jednak wszelkie zarzuty, co wyjątkowo skompromitowało prokuraturę, która jeszcze tydzień temu postanowiła dołączyć zeznania ów osób do obecnie toczonej sprawy.

Na początku tygodnia zeznawała była pokojówka MJa, Francia, Bianca, która była świadkiem rzekomych niewłaściwych czynów MJa w stosunkach do chłopców. Z jej zeznań wynika m.in., iż pewnego razu nakryła Michaela na wspólnym prysznicu z... Wade Robsonem. Wade jak dotąd zaprzeczał jakimkolwiek pogłoskom na temat złych zachowań MJa. Co ciekawe, Bianca stwierdziła, że ów chłopak był Szwajcarem i zdarzyło jej się z nim osobiście rozmawiać. Obrona udowodniła, że Francia sprzedała wiele swoich historii tabloidom - n.p. od "Hard Copy" otrzymała 20 tys. dolarów. Na podstawie reszty jej zeznań, ławnicy uznali, że nie jest wiarygodna. Podobnie jak jej syn, Jason, którego zeznania okazały się w wielu miejscach sprzeczne i niezgodne z zeznaniami wstępnymi złożonymi w zeszłym roku, przed procesem.

Gdy w piątek zeznawał, Ralph Chacon - były ochroniarz MJa oraz Adrianne McManus - była sprzątaczka, która stwierdziła, że MJ miał kontakty seksualne nawet z Macaulayem Culcinem, który w wielu wywiadach zaprzeczał, jakoby MJ obchodził się z nim źle, obrona udowodniła, że osobom tym wielokrotnie zdarzały się oszustwa i składanie fałszywych zeznań w innych procesach, którzy byli zamieszani, co zostało wówczas udowodnione. Ponadto oboje z tych świadków było winne Michaelowi jeszcze odszkodowanie w wysokości 1 miliona dolarów.

Ponadto Chris Carter, były ochroniarza MJa, który obecnie jest oskarżony o napady i rabunki w Las Vegas, nie będzie zeznawać podczas procesu. Jego adwokat stwierdził, iż zamierza zrobić użytek z prawa pozwalającego mu odmówić zeznań, ponieważ musiałby wtedy odpowiadać również na pytania dotyczące jego własnego oskarżenia i w ten sposób ewentualnie obciążyć siebie samego.

Prokuratura ma jeszcze tydzień na przedstawienie dowodów obciążających Michaela, m.in. zeznania matki, Gavina, Janet Arvizo-Jackson. Obrona Michaela Jacksona jest spokojna i pewna siebie.

11-15.04.05
Siódmego tygodnia dla prokuratury, Michael pojawiał się w sądzie od poniedziałku do piątku, za każdym razem punktualnie, codziennie z matką, choć na początku tygodnia towarzyszyli mu także m.in. brat Jackie.

Głównym wątkiem podczas tygodnia były zeznania Janet Arvizo - Jackson, matki rzekomo poszkodowanego chłopca. W czwartek, podczas pierwszego dnia jej zeznań, kobieta przyszła do sądu, ukrywając swoją twarz pod kurtką. Sędzia już w środę pozwolił jej nie odpowiadać na pytanie dot. poprzednich procesów, podczas których udowodniono, że zdarzało się jej w przeszłości wyłudzać pieniądze. Nie przeszkodziło to jednak specjalnie obronie, gdyż Janet Arvizo-Jackson okazała się kompletnie niewiarygodną osobą, czego przykładem może być chociażby fakt, iż gdy była rzekomo więziona kilka tygodni w Neverlandzie, mając do dyspozycji telefon, nie zadzwoniła na policję, ani nie interesowała się losem swoich dzieci. Główny obrońca, Thomas Mesereau, przez większość czasu podczas zeznań milczał, dając do zrozumienia, że chaotyczne wypowiedzi i dziwne zachowania kobiety, mówiły same za siebie.

We wtorek zeznawał ponadto ojczym Gavina, obecny mąż Janet Arvizo - Jackson.

18-21.04.05
Ósmego, przedostatniego już tygodnia dla prokuratury, Michael pojawiał się w sądzie od poniedziałku do czwartku, za każdym razem punktualnie, codziennie w towarzystwie matki. Co ciekawe, w poniedziałek pod sądem pojawiła się Marta Woźniak, polska fanka, która trzymając w ręku transparent: "Poland - stay strong", wspierała Michaela podczas jego pobytu w sądzie.

W poniedziałek swoje zeznania ukończyła Janet Arvizo-Jacksona, matka rzekomo poszkodowanego chłopca. O ile w zeszłym tygodniu Mesereau pozwolił jej spokojnie mówić swoją wersję zdarzeń, próbując ukazać ławnikom, że jej zeznania mówią same za siebie, to w poniedziałek doszło między nimi do sprzeczki. Obrońca Michaela wykazał, iż kobieta często dzwoniła pod telefon alarmowy 911 z byle powodów, dziwne, więc, że w przypadku rzekomego uwięzienia w Neverlandzie nie zadzwoniła na policję, szczególnie, gdy miała wśród niej wielu znajomych policjantów.

We wtorek i środę zeznawała babcia Gavina, Maria Venturo. Podobnie jak jej córka, nie chciała pokazać twarzy przed kamerami. Ponieważ kobieta potrafiła jedynie rozmawiać w języku hiszpańskim, jej wypowiedzi były w sądzie tłumaczone na język angielski. Maria zeznała, iż jej wnuki po zapoznaniu się z Michaelem, bardzo się zmieniły, a także, że otrzymywała niepokojące telefony od pracowników Jacksona; ponadto jeden z nich obrzucił jej dom kamieniami, ale zanim zadzwoniła na policję, człowiek ten uciekł...

W czwartek zadecydowano, iż w sądzie nie będzie zeznawać ekspert, który zaprezentowałby ławnikom, w jaki sposób wiele lat złych stosunków małżeńskich pomiędzy rodzicami Gavina, mogło wpłynąć na wcześniejsze zeznania Janet Arvizo i jej dzieci. Pozwolono także zeznawać, Chrisowi Carterowi, który widział, jak Michael rzekomo podawał w samolocie do Miami, Gavinowi alkohol. Z uwagi na to, iż Chris Carter obecnie przebywa w areszcie z powodu rozbojów i wymuszeń w Las Vegas, a poprzednie zeznania m.in. stewardessy, obsługującej ów lot jednoznacznie wykazały, iż do takiego incydentu nie doszło, jego zeznania najprawdopodobniej nie będą dla sądu specjalnie ważne.

W przyszłym tygodniu zeznawać będzie m.in. była żona Michaela, Debbie Rowe

25-29.04.05
Dziewiątego tygodnia procesu dla prokuratury, Michael przyjeżdżał pod salę sądową punktualnie, od poniedziałku do piątku. Towarzyszyli mu zarówno rodzice, jak i brat Jackie.

W poniedziałek zadecydowano, iż kolejnym świadkiem prokuratury zostanie była żona Michaela, Debbie Rowe. Miałaby potwierdzić wersję prokuratury, że podczas wywiadu "The footage you weren't meant to see" z 2003 r. pozytywne wypowiedzi na temat Michaela były wyreżyserowane. Umocniłoby to inną teorię, iż także wypowiedzi rodziny Arvizo z początku 2003 r. w obronie Michaela zostały również wyreżyserowane. Liczono także na inne sensacyjne zeznania, o których Debbie, która w latach 1996-1999 była żoną Michaela, mogła wypowiedzieć.

W poniedziałek prokuratura zadecydowała też, iż w sprawie nie będzie zeznawać Chris Carter - jedyny świadek, który mógłby potwierdzić rzekome dawanie alkoholu Gavinowi przez Michaela. Carter obecnie przebywa w areszcie z powodu napadów i wymuszeń w Las Vegas.

W poniedziałek doszło także do kłótni pomiędzy Thomasem Mesereau a Brianem Oxmanem. Dotąd nie wiadomo, co było powodem sprzeczki pomiędzy obrońcami Michaela. Panowie jednak ostatecznie pogodzili się.

W środę i czwartek zeznawała Debbie Rowe. Było to jej pierwsze spotkanie z Michaelem po sześciu latach. Jej zeznania jednak zamiast pogrążyć byłego męża, wspomogły... Obronę. Debborah stwierdziła, że wywiad udzielony w 2003 r. nie był wyreżyserowany, gdyż nigdy nie zgodziłaby się być manipulowana, dodając, że jej były mąż o tym doskonale wie. Nie otrzymała także za niego żadnego wynagrodzenia; udzieliła go także z własnej woli. Będąc z Michaelem w związku, miała też wrażenie, iż kilku pracowników Jacksona spiskowało przeciwko niemu. Natomiast z praw rodzicielskich nad dziećmi zrezygnowała w 2001 r., dodając, że Michael jest "genialnym ojcem". Chce jednak widywać czasami swoje dzieci.

Prokuratura tymczasem postanowiła przedłużyć zeznania jej świadków do wtorku następnego tygodnia. Wg. obrony, te działanie prokuratury tylko ją ośmieszają, gdyż jak dotąd, po ponad roku przeszukiwań, nie znaleziono jakichkolwiek dowodów potwierdzających to, iż Michael rzeczywiście molestował Gavina Arvizo.

W piątek prokuratura po raz kolejny się ośmieszyła, pozwalając zeznawać detektywowi Rosibelowi Ferrufino - Smith, który w sierpniu 1993 r. odnalazł w Neverlandzie dwie "podejrzane" książki: "The Boy: A Photographic Essay", "Boys Will Be Boys", oficjalnie dostępne w sprzedaży, także w Polsce (pierwsza z nich została wydana jako "Władca much"). Na drugiej z nich widniał wyraźny podpis, iż książka pochodzi od fanki; na pierwszej z kolei widniał z kolei wyraźny podpis, Michaela, niesugerujący żadnych seksualnych podtekstów: "Spójrzcie na prawdziwego ducha radości i przyjemność na twarzach chłopców. To jest duch dzieciństwa, życie, którego nigdy nie zakosztowałem i o którym zawsze będę marzył. Takiego życia chcę dla moich dzieci.". Ponadto ów książka, choć przedstawiała kilka zdjęć nagich chłopców, była jedynie klipami z filmu nakręconego na podstawie książki; fotografie ponadto były artystyczne i kompletnie nie prowokacyjne. Zdjęcia z tej książki można obejrzeć na stronie http://lordoftheflies.org/img/lotfboy1.htm, natomiast zdjęcia z drugiej tu: http://www.jimdalyart.com.

02-06.05.05
Jedenastego, ostatniego tygodnia dla prokuratury oraz pierwszych dwóch dni dla obrony, Michael pojawiał się w sądzie od poniedziałku do piątku, wraz z rodzicami.

W poniedziałek zeznawał Craig Bonner, który ukazał w sądzie listę czterdziestu telefonów wykonanych pomiędzy współpracownikami Michaela, wykonanych w okresie premiery "Living with Michael Jackson", m.in. do dziadków oraz ojca Gavina Arvizo i do Debbie Rowe. Obrona dowiodła, że żaden z nich nie był wykonany z aparatu wyraźnie należącego do piosenkarza. Swoje zeznania złożyła także Beverly Wagner, kierowniczka banku w Los Angeles. Stwierdziła, że ok. dwa miesiące po pierwszej emisji "Living with Michael Jackson", pracownik Michaela, Marc Shaffel, wycofał z jej oddziału 1,5 miliona dolarów.

W okresie, kiedy Michael miał rzekomo molestować Gavina, nagrania telefoniczne wykazały, że Jackson w tym czasie przebywał po za swoim miejscem zamieszkania.

We wtorek sąd starał się udowodnić, że Michael jest na skraju bankructwa, stąd też nie chciał zawierać, podobnie jak w na początku lat 90., Kosztownej ugody z Gavinem Arvizo. Obrona jednak podważyła tą teorię, twierdząc, że Michaelowi, posiadającemu prawa do katalogu kosztującego obecnie ponad milard dolarów, zawierającego piosenki m.in. The Beatles, daleko do biedy, a tym bardziej bankructwa.

Ostatnim świadkiem prokuratury, który zeznawał w środę, był Rudy Provencio, producent muzyczny. Tego dnia podsumowano też zeznania prokuratury. Przesłuchano 85 osób oraz zebrano ponad 500 dowodów, spośród których żaden nie wskazuje winy piosenkarza. Obrona dodała, iż wśród osób, które prokuratura powołała na świadków, znalazły się takie osoby jak m.in. Debborah Rowe oraz Jesus Salas, które zeznawały na korzyść oskarżonego, co jest w sądach bardzo rzadkim przypadkiem. Obrońcy złożyli wniosek o odrzuceniu zarzutów, lecz jak się okazało, w piątek został on odrzucony - w praktyce bardzo rzadko się zdarza, by taki wniosek był zatwierdzany.

W czwartek rozpoczęto zeznania obrony. Na początku zeznawał Wade Robson oraz Brett, Barnes, którzy będąc młodymi chłopcami, spędzali dużo czasu z Michaelem oraz w Neverlandzie. Wcześniej jeden ze świadków oskarżycieli przyznał, że widział, Barnesa kąpiącego się wspólnie z Jacksonem. Dodatkowo piosenkarz miał dotykać jego pośladków. "On nigdy nawet nie próbował mnie dotknąć. Gdyby tak było, na pewno nie pojawiłbym się tutaj. Co do wcześniejszych zeznań, to jestem wściekły, że moje imię wiąże się z kłamstwem" - powiedział Barnes. Później pytania zadawała prokuratura. Robsonowi i Barnesowi próbowano zasugerować, że do molestowania mogło dojść podczas ich snu. Przedstawiono im także albumy, które zaprezentowane zostały w piątek zeszłego tygodnia. "Pan Jackson nie ma skłonności homoseksualnych. Interesują go tylko kobiety" - podkreślił Robson podczas przesłuchania przez oskarżycieli.

W piątek zeznawała matka Robsona. Stwierdziła, że choć jej syn spał w łóżku z Michaelem, najczęściej zasypiając podczas wspólnych zabaw, czy oglądaniu telewizji, nie było to w żaden sposób seksualne, a ona sama pozwalała na takie zachowania. Stwierdziła też, że z Michaelem przyjaźni się do dziś. Zaprzeczytała też zeznaniom byłej sprzątaczki, jakoby jej syn kąpał się razem z piosenkarzem. Opisała Michaela jako czułego, trzymającego dzieci za dłoń, człowieka.

W poniedziałek zeznawać będzie Macaulay Culkin.

09-13.05.05
Kolejnego, udanego dla prokuratury tygodnia, Michael pojawiał się w sądzie punktualnie od poniedziałku do piątku, w towarzystwie rodziców oraz swojego brata, Jermaine'a.

W poniedziałek zeznawała m.in. Francine Contreras, była sprzątaczka Michaela w latach 1991 - 1993. Stwierdziła, iż nigdy nie widziała, jakoby jej pracodawca w nieodpowiedni sposób dotykał chłopców, w tym Macaulaya Culcina. Dodała też, że nie zauważyła, iż kobieta, z którą pracowała, Adrian McManus, źle mówiła na temat Michaela. Wcześniej McManus zeznawała dla prokuratury - w.g. niej, Michael całował Culkina, tryzmając rękę na jego kroczu. Ponadto Violet Silva, pracowniczka ochrony Neverland zeznała, iż rodzeństwo Arvizo bez zezwolenia jeździło po terenie Neverland samochodem piosenkarza. Zniszczyli również wózki golfowe oraz przez wiele dni nosili te same brudne ubrania. Natomiast Joe Marcus, pracujący dla gwiazdora od 18 lat dodał, że chłopcy nie mieli żadnego respektu dla pracowników Jacksona i zniszczyli wiele przedmiotów. Oboje przyznali, że rodzina Arvizo nie była przetrzymywana wbrew własnej woli na terenie posiadłości.

Podczas tego tygodnia ustalono, że Michael nie będzie zeznawać w sprawie.

W środę zeznawał Macaulay Culcin, który będąc nastoletnim chłopcem często przebywał w towarzystwie Michaela. Choć niektórzy świadkowie prokuratury zeznali, jakoby Król Popu go molestował, sam Culkin stanowczo zaprzeczył takim pogłoskom. Przyznał, że o takich "rewelacjach" dowiedział się z CNN: "Nie mogłem w to uwierzyć, że oni mówią o mnie takie rzeczy i że w ogóle mogą myśleć w ten sposób. Nikt nawet nie zapytał mnie, czy to prawda". Stwierdził też, że Michael lubi przebywać w towarzystwie dzieci, a to, że w Neverlandzie trzymał czasopisma pornograficzne, o niczym nie świadczy, gdyż wielu mężczyzn czasopisma takie posiada. Dodał też, że Michael nie czytał tych czasopism przy nim.

W czwartek i piątek zeznawał współpracownik Michaela, David LeGrand. Stwierdził, że kilku jego pracowników działało na jego szkodę i wbrew jego interesom. Ponadto w czwartek zeznawał przyjaciel Jasona Francia, Carlos Velasco. Zeznał, iż jego kolega nigdy nie wspominał mu, jakoby Michael źle się z nim obchodził.

Pod koniec tygodnia obejrzano film z rozmowy Michaela i Bashira, którego prokuratura starała się nie dopuścić w sprawie. Wideo zostało nakręcone przez prywatnego kamerzystę Michaela. Ukazują one zupełnie inny pogląd dziennikarza na wychowywanie dzieci przez Michaela - Bashir wychwalał go za jego podejście do dzieci.

Ponadto okazało się, iż Debbie Rowe, która jako świadek prokuratury zeznawała na korzyść Michaela, wezwała policję, ponieważ otrzymywała pogróżki od pewnych osób niezadowolonych z jej zeznań. Śledztwo w toku.

Ponadto Sneddon z powodu bardzo marnych dowodów w sprawie, chce jeszcze raz powrócić do wątków poprzednich spraw z początku lat 90. Liczni komentatorzy podkreślają, że takie czynności i desperackie próby świadczą o tym, że obecnie toczona sprawa jest bardzo słaba.

Obrona z kolei dopuścić chce na świadka byłego chłopaka Davellin, siostry, Gavina Avrizo. Zeznać ma on, iż wielokrotnie bywał w Neverlandzie i nigdy nie widziałby Michael źle się obchodził z rodziną. Ponadto był świadkiem tego, iż Gavin wraz z bratem pili alkohol oraz oglądali materiały pornograficzne pod nieobecność Michaela. Jego była dziewczyna ponadto powiedziała mu, iż jej rodzina szykuje "wielką sprawę" z udziałem Michaela. Nic, więc dziwnego, że prokuratura robi wszystko, co może, by nie dopuścić do zeznań takiego świadka.

16-20.05.05
Trzeciego, całego dla obrony tygodnia, Michael pojawiał się w sądzie od poniedziałku do piątku, punktualnie, zawsze wraz z matką oraz w środę wraz z bratem Randym.

W poniedziałek w sprawie zeznawało aż sześciu świadków, pracujących w Neverland: Kathryn Bernerd, Dr. Jean Seamount, Tiffany Haynes, Maria Gomez, Brian Salce oraz Shane Meredith. Wszyscy podważyli oni wiarygodność rodziny Arvizo. Maria Gomez, pracująca dla Króla Popu od 10 lat jako gospodyni, przyznała, że Janet Arvizo - Jackson chwaliła się jej, że gwiazdor jest dla jej dzieci jak ojciec. To matka rzekomej ofiary wokalisty nalegałaby jej dzieci zwracały się do Jacksona "tato". Gomez dodała, że sprzątając pokój chłopców w Neverland, znalazła ukryte magazyny pornograficzne, których najprawdopodobniej nie udostępnił im Jackson. Katie Bernard z kolei, pracownica administracji posiadłości, zeznała, że pewnego dnia otrzymała nagły telefon od matki chłopca. Nalegała ona, by w ciągu godziny zabrać ją do salonu kosmetycznego: "Opowiadała mi, jak dobrze jej rodzina traktowana jest przez Jacksona i że Michael jest jak ojciec dla jej dzieci. Mogę powiedzieć, że bardzo go wychwalała" - powiedziała Bernard, dodając również, że w czasie, gdy rodzina Arvizo była ponoć przetrzymywana w Neverland, matka chłopca ani przez chwilę nie zażądała opuszczenia rezydencji. Ciekawe okoliczności przytoczył Angel Vivanco, kolejny świadek obrony piosenkarza oraz były chłopak starszej siostry Gavina, Davellin. Szef administracji przyznał, że złapał chłopców pijących po kryjomu alkohol. Dodatkowo Gavin Arvizo nakazał mu raz dolanie do mlecznego koktajlu wódki strasząc, że zostanie zwolniony. Dodał, że Davellin mówiła mu wielokrotnie, że jej matka jest "szalona".

We wtorek w sprawie zeznawała kuzyka Michaela, Simone Jackson oraz Irene Peters, pracownicy opieki społecznej. Pierwsza z nich, podczas pobytu rodziny Arvizo w rezydencji Neverland na początku 2003 roku, zaprzyjaźniła się ze starszą siostrą oskarżyciela piosenkarza. Od niej usłyszała między innymi, że jej matka jest podekscytowana zbliżającym się wyjazdem do Brazylii, który prokuratura chciała obecnie przedstawić jako próba porwania. Kuzynka gwiazdora opowiedziała także o tym, jak Gavin i jego młodszy brat podkradali z kuchni butelki z winem: "Nie zauważyli mnie na początku, ponieważ siedziałam w kącie. Dopiero po chwili dostrzegli mnie. Powiedziałam, że nie wolno im tego robić. Usłyszałam w odpowiedzi, że powinnam siedzieć cicho" - powiedziała Simone. Równie interesujące zeznania ława przysięgłych usłyszała od Irene Peters, pracownicy socjalnej, która w przeciwieństwie do Simone nie jest spokrewniona z gwiazdorem. Kobieta przyznała, że w prywatnych rozmowach z rodziną Arvizo słyszała tylko i wyłącznie niewymuszone pochwały pod adresem Jacksona: "Rozmawiałam z Gavinem i zapytałam go, czy pan Jackson molestował go seksualnie. Chłopiec zawstydził się. Wszyscy myślą, że tak jest. Ale on nigdy mnie nie dotknął - usłyszałam" - powiedziała Peters.

W środę w sądzie pojawił się 12-letni siostrzeniec Michaela, Rijo Jackson, ciotka - Michelle, współpracownik Michaela w latach 80. - Frank Dileo, Chris Robinson oraz Vernee Watson-Johnson. Pierwszy z nich zeznał, że widział Gavina Arvizo oraz jego brata na oglądaniu pornograficznych materiałów i robieniu "okropnych rzeczy". Na prośbę o skonkretyzowanie, co robili, odpowiedział, iż bracia onanizowali się. Robinson natomiast zeznał, że bardzo w to wątpi, by wideo, w którym rodzina Arvizo wychwalała Michaela, było wyreżyserowane - wszystkie wypowiedzi w.G. niego były szczere i spontaniczne.

W czwartek miał zeznawać Larry King, lecz sąd odrzucił jego zeznania, uznając je za nieistotne dla sprawy. Prokuratura ponadto uznała, że jeżeli obrona zechce powoływać na świadków podobne osoby, które będą wychwalać charakter Michaela i które nie są istotne dla sprawy (m.in. jego przyjaciółkę Elisabeth Taylor), to także prokuratura będzie mogła powołać na świadków osoby, które będą krytykować jego zachowanie. Ponadto prokuratura chciałaby dołączyć do oskarżenia zachowanie Michaela podczas wizyty w Berlinie w 2002 r., kiedy to wystawił on swojego syna, Blanketa, zza barierkę balkonu hotelowego oraz wideo sprzed kilku lat, kiedy La Toya wspomniała o milionie dolarów, które Michael wpłacił pewnemu chłopcu za "milczenie". Pierwsze zdarzenie jednak nie ma praktycznie nic związanego z obecnym oskarżeniem, drugiemu natomiast La Toya obecnie całkowicie zaprzeczyła, twierdząc, że jej zdania było "sfabrykowane" przez jej byłego męża.

W piątek natomiast zeznawał były adwokat Michaela, Mark Geragos, który w zeszłym tygodniu nie stawił się na zeznaniach w sądzie, przysyłając jedynie pełnomocnika. Sędzia Rodney Melville był stanowczy - zagroził prawnikowi aresztem, w ramach nie stawienia się, przez co Geragos w końcu pojawił się. Adwokat przyznał, że w 2003 r. nakazał prywatnym detektywom obserwowanie rodziny Arvizo. Prawnik obawiał się, że matka chłopca mogła sprzedać brukowcom rewelacje na temat prywatnego życia gwiazdora: "Nakazałem śledzić również dzieci. Wydawało mi się, że one mogą być w zmowie z matką" - przyznał. Świadek podkreślił jednak, że zlecił detektywom jedynie obserwację: "Chciałem wiedzieć, co robią i z kim się spotykają" - powiedział Geragos.

W mediach pojawiła się informacja jakoby zeznania obrony skończyły się już we wtorek, w wyniku, czego najprawdopodobniej już w ostatni tydzień maja pojawiłby się ostateczny wyrok. Informacje te zdementowała jednak rzeczniczka piosenka, Raymonne K. Bain. Niewykluczone jednak, że proces skończy się już jednak na początku czerwca.

23.05-03.06.05


Proces dobiega końca - podczas ostatnich dwóch tygodni w sądzie w Santa Barbera odbył się on bez żadnych większych komplikacji. Michael, wyraźnie już zmęczony procesem, (co przysporzyło m.in. plotkę, jakoby 2 czerwca, jakoby z powodu odwodnienia trafił do szpitala, co zostało zdementowane później przez rzeczniczkę Raymone K. Bain), pojawiał się codziennie wraz z rodzicami, a często także z rodzeństwem - najwięcej 3 czerwca, kiedy to pojawili się także Jermaine, Randy, La Toya oraz Janet.

Jednym z najważniejszych świadków w czwartym tygodniu zeznań obrony był popularny prowadzący programu "Tonight Show", Jay Leno. 24 Maja zeznał, iż rodzina Arvizo nigdy nie prosiła go o pieniądze, ani, że nigdy im ich nie wysyłał - dodał jednak, że czuł, że rodzina próbowała je wyłudzać od innych. Przyznał, że Gavin dzwonił do niego kilka razy, około pięć lat temu, zostawiając mu wiele wiadomości, na których go wychwalał. Leno przyznał, że to go irytowało, gdyż niemożliwe, by 13-latek byłby jego fanem ("Przecież nie jestem Batmanem!").

Tego samego dnia Mary Elizabeth Holzer, asystentka prawnika rodziny, Arvizo, który współpracował z nimi podczas procesu przeciwko J.C.Penney, stwierdziła, że Janet Arvizo powiedziała jej, że chce wysłać swoje dzieci na obóz komediowo-aktorski, ponieważ chciała żeby byli dobrymi aktorami, tak, aby w przyszłości mogła im powiedzieć, co mają mówić.

Chris Tucker był ostatnim z świadków obrony - zeznawał on w środę, 25 maja. Stwierdził, iż kazał Michaelowi uważać na matkę Gavina, gdyż ma "problemy psychiczne". Słynny aktor zapoznał się z Gavinem w 2000r.; według niego, chłopiec był "przebiegły" oraz "sprytny". Kiedy prosił go o pieniądze, wspominał o swojej chorobie. Wg. niego, młodszy brat Gavina był jeszcze bardziej przebiegły. Chris dodał też, iż udostępnił rodzinie Arvizo swój prywatny samolot, aby mogli dolecieć do Miami w lutym 2003r., ponieważ Gavin koniecznie chciał być z Michaelem. To zeznanie podważa zapewnienia oskarżenia oraz zeznania rodziny Arvizo, która twierdzi, że lecieli wtedy do Miami tylko na żądanie ludzi Michaela, aby wziąć udział w konferencji prasowej wspierającej, Michaela, po publikacji "Living with Michael Jackson".

26 maja pozwolono, by w sądzie odtworzono kasetę wideo z zeznaniami Gavina, które dał w lipcu 2003 r. policjantom. Wiele jej szczegółów nie zgadzało się z zeznaniami, które udzielił w sądzie, m.in. z czasem rzekomego molestowania. Choć obrona planowała powołać na świadka ponownie Gavina Arvizo, zrezygnowała z tego planu. Uznano, że nie ma powodów, by jeszcze raz powoływać na świadka osobę, której już wcześniej udowodniono krzywoprzysięstwo. Później polskie media relacjonowały, jakoby obrona po odtworzeniu tej kasety poddała się, zrezygnowana postanowiła nie powoływać już nowych świadków, a sytuacja, Michaela była jeszcze bardziej tragiczna niż była, (przy czym podano też, że m.in. kilkuletni wyrok jest niemal pewny) - co jest fałszywą informacją. Co ciekawe, w pewnym portalu internetowym pod zdjęciem Michaela oraz jego ochroniarza, umieszczono informację, jakoby rozmawiał on z... Swoim adwokatem. W niektórych relacjach za miejsce posiedzeń sejmowych uznano... Santa Monicę. Gdzie tu jakakolwiek wiarygodność, jeżeli mediom nie chce się sprawdzać, gdzie mieści się sąd?

2 Czerwca nie obyło się bez mowy końcowej prokuratury oraz obrony. Każdej z stron przeznaczono na to maksymalnie cztery godziny. Prokuratura skończyła po trzech godzinach, podsumowując ich wersję wydarzeń, łącznie z przedstawieniem Jacksona jako pedofila - alkoholika, któremu zdawało się, że może uniknąć sprawiedliwości. Mesereau, który tego samego dnia rozpoczął pierwszą godzinę swojego przemówienia, a resztę dokończył 3 czerwca, przedstawił Michaela w kompletnie innym świetle, podważając wiele zarzutów prokuratury. 3 Czerwca ława zaczęła obrady w sprawie winy, bądź uniewinnienia Michaela. Wyroku najprawdopodobniej można się spodziewać w poniedziałek, 6 czerwca 2005 r.

13.06.05
Dzien, werdyktu, Michael Jackson poinformowany przez sedzie, wyjezdza z Rancza "Neverland", werdykt byl przesuwany 2 razy z powodu spuznienia Michaela do sadu. Pod sadem tego dnia bylo mnustwo fanow, a takze mase mediow W koncu, Michael dojechal z cala rodzina do sadu i o godzie 22:15 czasu polskiego poznalismy werdykt lawy przysieglych:
Oskarzenie o molestowanie dziecka(wraz z oskarzeniami z 93 roku.), upijanie, przetrzymywanie rodziny oraz przestepstwa z mniejszym wykroczeniem: Niewinny. Posluchaj raz jeszcze J.Ang.


Sprawa numer:1133603

Punkt 1 werdykt: My ława przysięgłych w wyżej wymienionej sprawie, uznajemy Oskarżonego za Niewinnego dokonania spisku jako oskarżenie w punkcie pierwszym aktu oskarżenia. Data: 13 Czerwca 2005

Punkt 2 werdykt: My ława przysięgłych w wyżej wymienionej sprawie, uznajemy Oskarżonego za Niewinnego dopuszczenia się Lubieżnego aktu w stosunku do nieletniego dziecka z oskarżenia w punkcie 2-gim aktu oskarżenia. Data: 13 Czerwca 2005

Punkt 3 werdykt: My ława przysięgłych w wyżej wymienionej sprawie, uznajemy Oskarżonego za Niewinnego dopuszczenia się Lubieżnego aktu w stosunku do nieletniego dziecka z oskarżenia w punkcie 3-cim aktu oskarżenia. Data: 13 Czerwca 2005

Punkt 4 werdykt: My ława przysięgłych w wyżej wymienionej sprawie, uznajemy Oskarżonego za Niewinnego dopuszczenia się Lubieżnego aktu w stosunku do nieletniego dziecka z oskarżenia w punkcie 4-tym aktu oskarżenia. Data: 10 Czerwca 2005

Punkt 5 werdykt: My ława przysięgłych w wyżej wymienionej sprawie, uznajemy Oskarżonego za Niewinnego dopuszczenia się Lubieżnego aktu w stosunku do nieletniego dziecka z oskarżenia w punkcie 5-tym aktu oskarżenia. Data: 10 Czerwca 2005

Punkt 6 werdykt: My ława przysięgłych w wyżej wymienionej sprawie, uznajemy Oskarżonego za Niewinnego usiłowania popełnienia Lubieżnego aktu w stosunku do nieletniego dziecka jako oskrżenie w punkcie 6-tym aktu oskarżenia. Data: 13 Czerwca 2005

Punkt 7 werdykt: My ława przysięgłych w wyżej wymienionej sprawie, uznajemy Oskarżonego za Niewinnego przy pomaganiu upijania aklkoholem jako asystent ciężkiego wykroczenia z oskarżenia punktu 7-ego aktu oskarżenia. Data: 13 Czerwca 2005

Punkt 7 werdykt, mniejsze wykroczenie: My ława przysięgłych w wyżej wymienionej sprawie, uznajemy Oskarżonego za Niewinnego w dostarczaniu napoju alkoholowego osobie poniżej wieku 21 lat, zawarte w mniejszym wykroczeniu tego oskarżenia w punkcie 7-mym aktu oskarżenia. Data: 13 Czerwca 2005

Punkt 8 werdykt: My ława przysięgłych w wyżej wymienionej sprawie, uznajemy Oskarżonego za Niewinnegoprzy pomaganiu upijania aklkoholem jako asystent ciężkiego wykroczenia z oskarżenia punktu 8-ego aktu oskarżenia. Data: 13 Czerwca 2005

Punkt 8 werdykt, mniejsze wykorczenie: My ława przysięgłych w wyżej wymienionej sprawie, uznajemy Oskarżonego za Niewinnego w dostarczaniu napoju alkoholowego osobie poniżej wieku 21 lat, zawarte w mniejszym wykroczeniu tego oskarżenia w punkcie 8-mym aktu oskarżenia. Data: 13 Czerwca 2005

Punkt 9 werdykt: My ława przysięgłych w wyżej wymienionej sprawie, uznajemy Oskarżonego za Niewinnegoprzy pomaganiu upijania aklkoholem jako asystent ciężkiego wykroczenia z oskarżenia punktu 9-tego aktu oskarżenia. Data: 10 Czerwca 2005

Punkt 9 werdykt, mniejsze wykroczenie: My ława przysięgłych w wyżej wymienionej sprawie, uznajemy Oskarżonego za Niewinnego w dostarczaniu napoju alkoholowego osobie poniżej wieku 21 lat, zawarte w mniejszym wykroczeniu tego oskarżenia w punkcie 9-tym aktu oskarżenia. Data: 10 Czerwca 2005

Punkt 10 werdykt: My ława przysięgłych w wyżej wymienionej sprawie, uznajemy Oskarżonego za Niewinnegoprzy pomaganiu upijania aklkoholem jako asystent ciężkiego wykroczenia z oskarżenia punktu 10-tego aktu oskarżenia. Data: 10 Czerwca 2005

Punkt 10 werdykt, mnijesze wykroczenie: My ława przysięgłych w wyżej wymienionej sprawie, uznajemy Oskarżonego za Niewinnego w dostarczaniu napoju alkoholowego osobie poniżej wieku 21 lat, zawarte mniejszym wykroczeniu tego oskarżenia w punkcie 10-tym aktu oskarżenia. Data: 10 Czerwca 2005.

Oskarzenie z 93' nie zostalo, wypowiedziane doslownie, lecz podczas, procesu dodano te oskarżenia. Dodał je, prokurator Tom Sneddon.

Relacja Radia RFM FM:



Papiery uniewinnienia Michaela (w Pdf, EN)Michaela Uniewinnienie

Transkrypty(jęz. Angielski):

Dziennik wpisów, Dzień 02.28.05, Dzień 01.03.05, Dzień 03.03.05, Dzień 04.03.05, Dzień 07.03.05,

Dzień 08.03.05, Dzień 10.03.05, Dzień 14.03.05, Dzień 15.03.05, Dzień 16.03.05, Dzień 17.03.05,

Dzień 18.03.05, Dzień 21.03.05, Dzień 22.03.05, Dzień 23.03.05, Dzień 24.03.05, Dzień 25.03.05,

Dzień 28.03.05, Dzień 29.03.05, Dzień 30.03.05, Dzień 01.04.05, Dzień 04.04.05, Dzień 05.04.05,

Dzień 07.04.05, Dzień 08.04.05, Dzień 11.04.05, Dzień 12.04.05, Dzień 13.04.05, Dzień 14.04.05,

Dzień 15.04.05, Dzień 16.04.05, Dzień 17.04.05, Dzień 18.04.05, Dzień 19.04.05, Dzień 20.04.05,

Dzień 21.04.05, Dzień 25.04.05, Dzień 26.04.05, Dzień 27.04.05, Dzień 28.04.05, Dzień 29.04.05,

Dzień 02.05.05, Dzień 03.05.05, Dzień 04.05.05, Dzień 05.05.05, Dzień 06.05.05, Dzień 09.05.05,

Dzień 10.05.05, Dzień 11.05.05, Dzień 12.05.05, Dzień 13.05.05, Dzień 16.05.05, Dzień 17.05.05,

Dzień 18.05.05, Dzień 19.05.05, Dzień 20.05.05, Dzień 23.05.05, Dzień 24.05.05, Dzień 25.05.05,

Dzień 26.05.05, Dzień 27.05.05, Dzień 31.05.05, Dzień 01.06.05, Dzień 02.06.05, Dzień 03.06.05,








Webmaster: "Mike" Webdesigner: Nancy
www.geniusmichaeljackson.com ; www.genius.michaeljackson.pl
© Genius Michael Jackson 2005-2010 | All rights reserved