CBS '60 Minutes' interview -
Grudzień 2003
ED BRADLEY: Jaka jest twoja odpowiedź na zarzuty, które postawił ci
prokurator z Santa Barbara, że molestowałeś tego chłopca?
MICHAEL JACKSON: Całkowicie fałszywe. Zanim skrzywdziłbym dziecko,
podciąłbym sobie żyły. Nigdy bym nie skrzywdził dziecka. To kompletnie fałszywe.
Byłem oburzony. Nie zrobiłbym nigdy czegoś takiego.
EB: Znałeś tego dzieciaka?
MJ: Tak.
EB: Jak byś scharakteryzował swoje relacje z tym chłopcem?
MJ: Pomogłem wielu, wielu, wielu dzieciom, tysiącom dzieciakom, chorym na
raka, na białaczkę. On jest jednym z wielu.
EB: Więc, gdy przyszedł, co zrobił? Co ty zrobiłeś?
MJ: Powiem ci dokładnie. Kiedy pierwszy raz zobaczyłem (WYCISZENIE), był
całkowicie łysy, biały jak śnieg po chemioterapii, bardzo kościsty, wyglądał jak
anorektyk, żadnych brwi, żadnych rzęs. I był taki słaby, musiałem go przenosić z
domu do pokoju gier, lub wozić wózkiem, aby spróbować dać mu dzieciństwo, życie.
Ponieważ czułem się źle. Bo też nigdy nie miałem tej szansy, jako dziecko.
Rozumiesz? Tak-- więc, wiem, jak to... w taki sposób to czuje. Nie bycie chorym,
ale nie mieć dzieciństwa. Więc moje serce wyszło do tych dzieci, czułem ich ból.
Michael powiedział, że próbował pomóc mu w czasie leczenia zabierając
chłopca na spacery po Neverland do jego ulubionych miejsc.
MJ: On nigdy sie wspinał sie na drzewo. Więc, miałem takie drzewo na Neverland.
Nazywam je, "Moje drzewo darów." Bo lubie na nim pisać piosenki. Napisałem tam
wiele piosenek. Więc, powiedziałem, "Musisz wspiąć sie na drzewo. To część życia
małego chłopca. Musisz to zrobić." I-- pomogłem mu. I raz wszedł....na drzewo,
patrzyliśmy na dół z gałęzi. i to było takie piękne. To było magiczne. I bardzo
mu się to spodobało. Dać mu szansę korzystania z życia, rozumiesz? Bo
powiedziano mu, że umrze. Powiedzieli mu. Powiedzli jego-- jego rodzicom aby
przygotowali sie do pogrzebu, był w tak złym stanie. A ja poddałem go
programowi. Pomogłem wielu dzieciom robiąc to. Poddałem go mentalnemu
programowi.
EB: Co przeszło ci przez głowę kiedy zostałeś zabrany na posterunek policji,
w kajdankach, i będzie ci zrobione zdjęcie, które pokażą na całym świecie?
MJ: Zrobili to bo próbowali i umniejszyli mi, próbowali i zabrali mi radość.
Ale przeszedłem z nimi cała procedurę. I na koniec... Chciałem aby opinia
publiczna wiedziała, że nic mi nie jest, pomimo tego, że mnie krzywdzono.
EB: Co sie stało, gdy cie aresztowali? Co ci zrobili?
MJ: Mieli ze mna wejsć i sprawdzić odciski palców, i zrobili to wszystko, co
robią z kimś innym jak go przywożą. Bardzo mną sponiewierali. Mam zwichnięte
ramiona, dosłownie. To mnie bardzo boli. Czuje ból przez cały czas. To jest,
widzisz tą dłoń? Tak daleko mogę sięgać. To samo z drugiej strony.
EB: Z powodu tego co sie stało na posterunku?
MJ: Tak. Tak. Na posterunku. I co mi zrobili... jeśli byś... gdybyś widział
co zrobili moim dłoniom... to było bardzo złe co mi zrobili. Są bardzo
spuchnięte. Nie chce mówić. Zobaczysz. Zobaczysz .
EB: Jak to
zrobili? Mam na myśli, co ci fizycznie zrobili, co zrobili?
MJ: Kajdankami, zapieli mi je z
tyłu zbyt mocno...
EB: Za plecami?
MJ: Tak. I dali w centralnej pozycji wiedząc, że to będzie bolało i miało
swoje powikłania na plecy. Teraz nie mogę chodzić. Ja... Ja... przez ból nie
mogę spać w nocy. Nie mogę spać.
I Michael powiedział, że było tego więcej:
MJ: Wtedy raz, zapytałem o toaletę. I odpowiedzieli, "Oczywiście, jest tam za
rogiem." Raz tam poszedłem i zamknęli mnie tam na ok 45 minut. Wygłupiali się,
kał był wszędzie na ścianach, podłodze, na suficie. I to tak bardzo
śmierdziało. Wtedy podszedł jeden z policjantów pod okno. I sarkastycznie
zwrócił na to uwagę. Powiedział, "Pachnie... czy pachnie tam dobrze jak dla
ciebie? Jak ci się podoba zapach? Jest dobry" I po prostu powiedziałem, "Jest
w porządku. Jest dobrze." Więc, po prostu usiadłem tam i poczekałem.
EB: Przez 45 minut?
MJ: Tak, przez 45 minut. Około 45 minut. I wtedy-- wtedy jeden z glin--
podszedł, i powiedział, "Oh, wyjdziesz za-- za chwilkę. Zaraz wyjdziesz."
Wtedy było kolejne 10 minut, wtedy znów 15 minut dodatkowo. Zrobili to celowo.
EB: Jak sie czułeś gdy weszli do Neverland, chodzi mi o nakaz przeszukania?
Mam na myśli, czego szukali? Co wzięli?
MJ: Mój pokój jest kompletnie przewrócony. Moi pracownicy powiedzieli mi.
Powiedzieli, "Michael, nie wchodź do pokoju." Płakali przez telefon, moi
pracownicy. Powiedzieli, "Jak zobaczysz swój pokój, będziesz płakał." Mam
schody, które idą na górę do sypialni. I powiedzieli, "Nie możesz nawet wejść na
górę. Pokój to kompletny śmietnik." I było tam 80 policjantów, 80 policjantów w
jednej sypialni. To naprawdę przesada//zabrali noże, i rozcięli materac. C-- po
prostu pozostawili wszystko otwarte.
EB: Czy-- czy wzięli coś jeszcze z Neverland?
MJ: A... Nie jestem pewien co wzięli. Nigdy nie dali mi listy.
EB: Ale powiedziałeś, że zniszczyli ci posiadłość?
MJ: Tak, zrobili to. I wtedy, to co zrobili to kazali wszystkim pracownikom
wyjść na zewnątrz domu, i zamknęli dom. Mieli cały dom dla siebie i robili w nim
wszystko co chcieli. I-- dali sobie totalną swobodę. Poszli do miejsc gdzie nie
powinni byli iść-- np. do mojego biura. Nie mieli nakazu przeszukania tych
miejsc. I dali sobie kompletną swobodę. I pokój jest totalnie, kompletnie
przewrócony, powiedzieli. Myślę, że nie chcę go widzieć. Nie jestem jeszcze
gotów to zobaczyć.
EB: Więc, nie wracałeś tam?
MJ: Wróciłem tam. Ale nie do mojej sypialni. Nie chcę tam mieszkać ponownie.
Odwiedzam Neverland. To teraz budynek. To nie jest już mój dom. Będę tam tylko
go odwiedzać. Która, jest godzina? Bo czuje ból. Wiesz co? Ja... boli mnie. Będę
musiał niedługo iść tak czy inaczej. Tak. Dobrze. Nie czuje się dobrze.
Michael kontynuuje rozmowę, mówiąc o tym, że tu chodzi tylko o pieniądze...
MJ: Gdzieś tu jest chciwość, i ktoś... ja... Nie mogę dokładnie powiedzieć.
Ale chodzi tu o pieniądze. To Michael Jackson. Zobacz co tu mamy. Możemy mieć z
tego pieniądze//I to dokładnie się stało.
EB: Pomogłeś mu z rakiem. ...To czego nie rozumiem to dla czego dziś i wiem,
że powiesz, że to pieniądze, ale ...czemu by sie odwrócił i powiedział, "Michael Jackson
molestował mnie seksualnie," jeśli to nie prawda?
MJ: Bo rodzice mają władze nad dziećmi. Czują, ze muszą zrobić co rodzice
każą... ale... miłość do pieniędzy jest korzeniem zła. i to jest słodkie dziecko.
i widząc go gdy tak sie odwraca, to nie jest on. To nie jest on
EB: Więc, uważasz, ze to nie od niego to pochodzi? To...
MJ: Nie.
EB: ...pochodzi od jego rodziców?
MJ: Nie. To nie jest on. Nie. Znam jego serce
Michael powiedział, że NIGDY nie pójdzie na ugodę.
EB: Gdy postawiono oskarżenia, zarzuty w 1993, byłeś niewinny wobec tamtych
zarzutów wtedy?.
MJ: Tak.
EB: Więc-- jeśli byłeś niewinny, czemu zapłaciłeś, mam na myśli, uciszę cię?
To znaczy, czemu nie iść do sądu, i walczyć twoje dobre imię? mam na myśli-
MJ: Nie wolno mi o tym mówić
Kobiecy głos: Zatrzymam cie na chwlikę.
EB: Oczywiscie.
Mark Geragos (Adwokat Michaela): To znaczy, pamiętasz co mu sie stało
dziesięć lat temu. Został upokorzony. Był... przeszedł przez coś gdzie ktoś...
obejrzał go. Został sfotografowany. Miał go-- upokorzył go w najgorszy sposób
takimi zasadami jak patrzenie na jego intymne miejsca i robił im zdjęcia. I... i
był tematem dla jednych z najbardziej, po prostu wścibskich rzeczy jakie możesz
sobie wyobrazić. Mogę tylko stawić sie w jego sytuacji i... i powiedzieć, spójrz;
jeśli pieniądze mogą sprawić, że to sie skończy, może to... to było wtedy
kalkulacją. Nie wiem i nie chcę po raz drugi zgadywać tego
EB: Ale-- ale to co zakończyłeś to publiczne spostrzeganie tego, ze to sie
stało nie raz, to sie stało dwa razy. Ci młodzi chłopcy... przyszli i oskarżyli
go o... o molestowanie seksualne przez ostanie dziesięć lat. I on skomentował to
publicznie jak dzielił łóżko z dziećmi. Czy rozumiesz jak opinia publiczna może
to odczuć, hej, może w tym cos jest. Jest tu dużo dymu.
Mark Geragos: Cóż, spójrz. jest dużo dymu. Ale dużo ludzi, którzy wzniecają
dym to-- przekręcają to co sie stało. Rozumiem kiedy ludzie powiedzą, teraz,
jest ktoś inny kto znów się pojawił. Ale... myślę, że, w całej sprawiedliwości,
większość ludzi 'rozumie to.' Większości ludzi rozumie, że ta sprawa jest o
niczym innym tylko o pieniądzach.
EB: Ten Brytyjski dokument z lutego-- który ci sie nie spodobał
MJ: Tak, nie spodobał mi się.
EB: Ty... powiedziałeś w tym dokumencie, że... że wiele dzieci spało w
twojej sypialni.
MJ: Tak.
EB: Powiedziałeś, i--i zamierzam (SIC) zacytowanie tutaj, "Czemu nie możesz
dzielić swojego łóżka? A największą rzeczą miłości jest dzielnie się twoim
łóżkiem z... z kimś."
MJ: Tak.
EB: Jak-- jak tu siedzimy dziś, czy uważasz, ze to dopuszczalne aby dzielić
łóżko z dziećmi?
MJ: Oczywiście Oczywiście. czemu nie? Jeśli masz zamiar pedofilski, jeśli
zamierzasz być Jack'iem Porywaczem, jeśli zamierzasz być mordercą, to nie jest
dobry pomysł. Kim nie jestem. Tak zostaliśmy wychowani. I poznałem... Nie śpię w
łóżku z dzieckiem. Nawet jeśli bym tak zrobił, to jest w porządku. Spałem na
podłodze. Oddałem łóżko dziecku.
EB: Jesteś rodzicem. Masz trójkę dzieci.
MJ: Tak.
EB: Czy zezwoliłbyś swoim dzieciom spać w łóżku z dorosłym, kto nie jest
spokrewniony, albo spać w sypialni?
MJ: Oczywiście, jeśli znam te osobę, ufam im, i kocham je. Tak działo sie ze
mną wiele razy kiedy byłem mały.
EB: Czy byś, jako rodzic, pozwoliłbyś swoim dzieciom spać w tej samej
sypialni z kimś kto jest podejrzany i wniesione zostały zarzuty, przeciw tobie,
i z tobą dziś? Zgodziłby się na to?
MJ: Kimś
EB: Jesli znasz go, kto miał the same
MJ: Nie jestem
EB: zarzuty...
MJ: Ed, Ja... wiem dokładnie o czym mówisz.
EB: --które, wniesiono przeciw tobie-- czy byś pozwolił dzieciom...
MJ: Moim dzieciom?
EB: ...spać w jego sypialni?
MJ: Mmm, jeśli... jeśli znam osobiście te osobę. Bo wiem jak jest prasa, i
jak ludzie mogą obrócić prawdę, jeśli znam osobę osobiście, absolutnie tak. Absolutnie.
nie miałbym z tym problemu.
EB: Czy wiesz jak to wygląda dla wielu ludzi? To znaczy, czy rozumiesz to?
MJ: Jak co wygląda?
EB: Jak fakt, że ty...
MJ: Wie czemu? Ludzie myślą sex. Myślą o seksie. Mój umysł nie pracuje w ten
sposób. Gdy widzę dzieci, widzę twarz Boga. Dlatego kocham je tak bardzo. O to
co widzę.
EB: czy znasz kogoś innego w twoim wieku, 45 lat, który dzieli swoja
sypialnię z dziećmi?
MJ: Oczywiście. Nie dla seksu. Nie. To złe.
EB: Cóż, pozwól.... pozwól, że powiem, z mojej perspektywy, mojego
doświadczenia, nie znam żadnego 45 letniego mężczyzny, który nie jest nie
spokrewniony z dziećmi, który dzieli sypialnie z innymi dziećmi.
MJ: Cóż, co jest złego w dzieleniu łóżka? Inie powiedziałem, że spałem w
łóżku. nawet jeśli bym spał w łóżku, to w porządku. nie zamierzam robić niczego
seksualnego z dzieckiem. To nie jest miejsce gdzie znajduje się moje serce.
Nigdy bym czegoś takiego nie zrobił. To nie jest Michael Jackson. Przepraszam.
Top ktoś inny.
EB: Co... co to wyrządziło twojej karierze?
MJ: Co... co to wyrządziło mojej karierze?
EB: Co to wyrządziło twojej karierze?
MJ: W jaki sposób?
EB: Jak to zatrzymało-- wiesz...
MJ: Ja...mój album...
EB: ...trasy koncertowe, sprzedaż nagrań...
MJ: --album jest numerem jeden na całym świecie. Na całym świecie. Ameryka
jest jedynym, bo ja... nie chce zbyt dużo mówić.
EB: Ale nie jest numerem jeden w Stanach?
MJ: To konspiracja. Tak. Czuję się zmęczony.
EB: Michael, co byś powiedział-- swoim fanom, którzy wspierają cię jak przez
to przechodzisz, i...i którzy dziś, niektórzy z nich mogą mieć pytania? Co byś
im powiedział?
MJ: Cóż, powiedziałbym im Kocham ich bardzo. I... I... słyszeli o mnie i
wiedzą o mnie z odległości. Ale jeśli naprawdę chcesz wiedzieć cos o mnie, jest
piosenka, która napisałem, która jest najbardziej szczerą piosenką, jaką
kiedykolwiek napisałem. Jest najbardziej autobiograficzną jak kiedykolwiek
napisałem. Nazywa się, "Childhood." ("Dzieciństwo" przyp. tłum.) Powinni jej
posłuchać. To jedyna której naprawdę powinni posłuchać. I dziękuje wam za
poparcie, fanom z całego świata. Kocham was całym sercem. Doceniam to wszystko.
Wszystko. I bardzo ich kocham, z całego świata.
Tłumaczenie: Mike.